W 1921 roku po irlandzkiej wojnie o niepodległość zapadła decyzja o podziale wyspy na dwie części. Dwadzieścia sześć hrabstw południowych uzyskało częściową niezależność i utworzyło Wolne Państwo Irlandzkie (później zwane Republiką Irlandii). Pozostałe sześć hrabstw na północy pozostawiono pod rządami Wielkiej Brytanii. Price’owie jako zatwardziali republikanie nigdy nie nazywali miejsca, w którym przyszło im żyć, Irlandią Północną – mówili na nie „północ Irlandii”.
Patrick Keefe zaczyna od epizodu z grudnia 1972. Brutalne porwanie matki dziesięciorga dzieci i jej „zniknięcie” to wybuchowy wstęp do opowieści o ludziach wrzuconych w środek irlandzko – irlandzkiej wojny domowej. Autor skupia się na kilku postaciach „The Troubles” – przywódcach radykalnego odłamu IRA i legendarnym siostrom Dolours i Marian Price.
Mimo chaosu liczba osób, które zginęły od początku tak zwanych Troubles (czyli Kłopotów), była wówczas jeszcze niezbyt duża. W 1969 roku zanotowano zaledwie dziewiętnaście ofiar śmiertelnych, w 1970 dwadzieścia dziewięć. Jednak w roku 1971 przemoc nabrała przyspieszenia i zginęło niemal dwieście osób, zaś w roku 1972 prawie pięćset.
Autor podąża śladami swoich bohaterów zastanawiając się nad zasadnością brutalnej walki i ofiarą wielu przypadkowych osób, których los rzucił na ulice Belfastu. Przyczyny krwawych zajść wskazuje po obu stronach, bez jednoznacznego wskazania która ze stron ma rację w trwającej dekady spirali nienawiści.
Daremność biernego oporu zdawały się obnażać wypadki pewnego mroźnego niedzielnego popołudnia w styczniu 1972 roku w Derry: kiedy Eamonn McCann i spora grupa pokojowych demonstrantów zebrali się w centrum miasta, brytyjscy spadochroniarze otworzyli ogień. Trzynaście osób zginęło, piętnaście zostało rannych. Żołnierze twierdzili później, że zostali ostrzelani jako pierwsi i że strzelali tylko do uzbrojonych ludzi. Ani jedno, ani drugie nie było prawdą. Wydarzenie przeszło do historii jako „krwawa niedziela” i tchnęło nowego ducha w irlandzki republikanizm.
***
Armia stacjonująca w Irlandii Północnej podczas Kłopotów nie przypominała armii, która walczyła z nazistami. Dawno już się zmieniła, tocząc mniejsze wojny w nieposłusznych koloniach. Czy Irlandia Północna była jedną z takich kolonii? A może stanowiła część Zjednoczonego Królestwa?
W 1998 roku podpisano „Porozumienia wielkopiątkowe”. Z ulic Belfastu zniknęły codzienne wybuchy bomb i strzelaniny, ale miasto wciąż przedzielają mury. Proces pokojowy trwa już przeszło dwie dekady i nie skończy się, dopóki Irlandia Północna nie rozprawi się ze wszystkii demonami czasów „Troubles”.