RSS

Archiwa tagu: kartele

Kokainowi kowboje

„Los Muchachos” trzymali się razem od młodości.
Augusto „Willy” Falcon i jego kumpel Salvador „Sal” Magluta poznali się w liceum w „Małej Havanie”, do której uczęszczały dzieci kubańskich imigrantów w Miami.

Dwóch wesołych chłopaków wykorzystało optymalnie klimat i położenie Miami. Dzięki zawarciu znajomości z innymi wesołymi chłopakami z Ameryki Południowej, „Chłopcy” zbudowali sieć przemytniczą kokainy wartą conajmniej 2 miliardy dolarów. To zresztą tylko szacunek, bo FBI zdołało udowodnić im udział w przemycie „tylko” 75 ton białego proszku.

Kokainowi kowboje stali się celebrytami Miami lat osiemdziesiątych. Pierwszą wpadkę zaliczyli nietypowo – zostali mistrzami świata w wyścigach speed-boot’ów. To w publikacjach w rubrykach sportowych agenci FBI ze zdumieniem rozpoznali poszukiwanych przemytników.

Pościg za uciekinierami i wieloletnie zmagania sądowe to kolejny, nie mniej sensacyjny etap w życiu „Chłopców”.  Serial dokumentalny o królach Miami to zbiór rozmów z byłymi wspólnikami (którym udało się przeżyć burzliwe lata dziewięćdziesiąte), byłymi kochankami i agentami, którzy latami tropili Kokainowych Kowbojów.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 16 listopada 2023 w seriale, seriale 2023

 

Tagi: , , ,

Better Call Saul – Season 06 Final

To jeden z tych momentów, kiedy po kolejnych epizodach serialu z odległym numerkiem w tytule widz niecierpliwie sprawdza czy jednak nie będzie kontynuacji.

W pięciu sezonach genialnego spin-offu „Breaking Bad” Bob Odenkirk rozpędził swojego bohatera do prędkości nadświetlnej wynosząc „BCS” do serialowej ekstraklasy.

Po poczciwym nieudaczniku Jimmy’m McGill nie ma już śladu. Saul Goodman rozsmakowuje się w kreatywnym korzystaniu z prawa i coraz śmielszych przekrętach. Celem zmasowanego ataku staje się znienawidzony Howard Hamlin. Sława Goodmana rośnie po uwolnieniu Lalo Salamanca, jednego z ważniejszych osób w narkotykowym kartelu Nowego Meksyku. Uwolnienie kokainowego bossa to certyfikat zaufania dla przestępczego półswiatka a poczekalnia prawnika pęka w szwach. Jest jednak druga strona medalu. Znika szansa na wymarzony szacunek palestry. Zła sława dosięga nie tylko Saula, ale i jego partnerkę Kim.

Ostatni sezon BCS odkrywa większość kart i łączy wątki. Dla wtajemniczonych nie będzie niespodzianką powrót Waltera i Jessie’go, coraz większe tarcia na linii Salamanca – Gustavo Fring i kolejne szczegóły z życiorysu Mike’a.

Sezon przeplata historie z różnych momentów wizualnie oddzielając je stylem. Monochromatyczne historie ukrywającego się Saula poszatkowane są kolorowymi wstawkami z „dawnych czasów”. Ten nieco przewrotny zabieg wprowadza spore urozmaicenie przewidywalnych wątków. Wśród kolorowych sekwencji znajdzie się miejsce nie tylko na pierwsze spotkanie z parą White/Pinkman ale i znaczące rozmowy z Mike’m,i  bratem Chuckiem.

Szósty sezon dopełnia dzieła a „Better Call Saul” staje się serialem, który można postawić na równi z „Breaking Bad”. To rzadki przypadek w telewizyjnej historii spin-offów.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 7 sierpnia 2023 w seriale, seriale 2022

 

Tagi: , , , ,

To nie jest Miami – Fernanda Melchor

Meksykańska pisarka zabiera czytelników w podróż po mrocznych zakamarkach rodzinnego Veracruz.

Fernanda Melchor wnika głęboko w tkankę społeczną swojego kraju, kreśląc sceny, których trudno szukać nawet w najlepszych reportażach „Gringos”.

Robota u dealera,, zbrodnie rodzinne, społeczne patologie, wszechmocny kartel Zetas, którego korzenie dosięgają literalnie wszystkich.

Z opowiadań Melchor wyłania się kraj upadły. Kraj, którego mieszkańcy nie wierzą już w nic, poza siłami nadprzyrodzonymi. Podkreśla to dobitnie symboliczna historia o złośliwym duchu, który nie chce opuścić ciała młodej dziewczyny.

To zdecydowanie nie jest Miami, chociaż omywają go te same ciepłe wody zatoki.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 1 czerwca 2023 w literatura 2023

 

Tagi: , , ,

Ozark – sezony 02, 03, final 04

Nie wiem jak to się stało, że nie powstały oddzielne wpisy dla serialu Ozark 🙂

Gdzieś po drodze przemknęły sezony 2 i 3, w których losy państwa Byrde wciąż meandrują pośród śmiertelnych pułapek.

Proste pranie forsy w zapyziałym barze zmienia się w skomplikowany konglomerat biznesowy. Zakład pogrzebowy z własnym krematorium okazuje się  nie tylko przykrywką dla finansów, ale doskonałym narzędziem do zacierania śladów. Wendy Byrde rozwija swoje talenty polityczne, Marty wymyśla kolejne sposoby na przetrwanie. Wśród nich jest perfekcyjna pralnia pieniędzy – kasyno.

Przedsiębiorstwo Byrde ściera się z lokalnymi producentami heroiny. Kłopoty z Jacobem i Darlene Snell nakładają się na interesy z mafią z Kansas City. Wkrótce na scenę wkroczy jeszcze jeden bezwzględny drapieżnik – meksykański kartel Navarro. Rodziny Byrde i Langmore muszą wiele poświęcić balansując na granicy anihilacji.

Finałowy sezon Ozark portretuje  Byrde’ów na skraju totalnej katastrofy. Sugeruje to już pierwsza, retrospektywna scena wypadku samochodowego. Zanim jednak ten moment nastąpi, bohaterowie ponownie spróbują wynegocjować nową rzeczywistość mistrzowsko układając puzzle złożone z kartelu, mafii, producentów opiatów i FBI.

Ruth Langmore sprzymierzona z mściwą Darlene Snell i niezrównoważony Javi Navarro próbujący przejąć stery kartelu dołączają do katalogu problemów państwa Byrde. Pojawi się też ojciec Wendy, który dorzuci swoje 5 centów do skomplikowanych relacji rodzinnych.

Serię „Ozark” ma definitywnie zakończyć sezon numer cztery. Pointa serialu, którego osnowa oparta jest na sensacji podkreśla ukryty sens obyczajowy -zderzenie miejskich cwaniaków Byrde’ów z lokalną społecznością hillbillies (Langmorowie, Snell’owie).

Ozark świetnie portretuje społeczne pęknięcie, przy okazji wplatając w to problemy współczesnej Ameryki – polityczne bagno, społeczną nędzę rdzennej części kontynentu czy narkotykową katastrofę spod znaku Oxycodin.

Ozark wyrósł na pierwszoligowy serial stojący na równi z „Breaking Bad” i „Sopranos”.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 5 października 2022 w seriale, seriale 2021, seriale 2022

 

Tagi: , , , ,

Spowiedź mordercy – Charles Bowden

„Sicario” to konkretna fucha. W kartelu są ludzie od zakupu towaru, ludzie od transportu, ochroniarze szefów i łącznicy. Są też tacy, którzy stanowią bezwzględną pięść organizacji. Cyngle nie pytają o sens i powody wykonywanych zadań. Ich rola jest prosta – znajdź i zabij. Jeśli takie jest polecenie szefa, najpierw zdobądź informacje albo okup. Egzekucja ofiary jest standardowym zakończeniem misji.

Bohater książki, anonimowy „El Sicario” trafił do  elity fachowców. Wyszkolony za pieniądze kartelu Juarez w elitarnych jednostkach policji meksykańskiej dostał się i pod skrzydła kolegów z FBI, przekazujących bezcenną wiedzę o zwalczaniu przestępczości zorganizowanej. Jak na ironię korpus kadetów to wylęgarnia doborowych żołnierzy grup przestępczych.

„El Sicario” wyjawia wiele praktyk swojego fachu. Porwania, tortury, szybkie lub powolne śmierci osób wyznaczonych krótkim wskazaniem przez jakiegoś „el Jefe”, nad którym zawsze jest jakiś kolejny szef. Bohater mocno akcentuje powiązania pomiędzy światem polityki, służbami mundurowymi a kartelami. Całość nabiera ponurej opowieści o państwie upadłym, w którym krwią ofiar upaprani są wszyscy – od prostego policjanta  po prezydenta, wybranego głosami polityków wychowanych przez kartele.

„Spowiedź mordercy” mogło być lekturą ciekawą w momencie publikacji. W latach 2007 – 2008 Meksyk zalała fala przemocy a lokalni Narcos stali się bezkarni w dysfunkcyjnym państwie na granicy upadku.

Kilkanaście lat później, po rewelacyjnych serialach, tonach opowieści o spadkobiercach Medellin i karierze El Chapo wywiad Charlesa Bowdena wydaje się naiwny i rozwodniony. Choć w zeznaniach socjopatycznego mordercy można odnaleźć kilka ciekawych wątków, całość robi wrażenie literatury pisanej na kilogramy. Czyli tej z koszyka „tania książka” w Biedronce.

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 1 kwietnia 2020 w literatura 2020

 

Tagi: , , ,

Zero Zero Zero

‚Zero Zero Zero” to klasa najczystszego, najbielszego proszku. W zwyczajnym świecie zarezerwowana dla najlepszej mąki. Dla ulicznego dealera produkt marzeń, zarezerwowany do cudownego rozmnożenia na miliony gramowych działek.

Rubieże włoskiego „buta”, Kalabria. Wiekowy ale wciąż posiadający potężne wpływy Don Minu walczy o przywództwo w klanie. Don Minu zamawia wielką dostawę kokainy.

W Meksyku gang braci Leyra przyjmuje zlecenie warte 62 miniony euro.

Pomiędzy kalabryjską ‚Ndrangheta a meksykańskim kartelem pośredniczy amerykańska rodzina Lynwood. Transoceaniczny armator ma wszystko czego potrzeba do połączenia biznesów po dwóch stronach oceanu.

Droga kokainy od producenta do nabywcy pozornie wydaje się łatwa jak łączenie kropek: Meksyk – Europa. W narkotykowym biznesie nic nie jest jednak proste a najpewniejsze rozwiązania trafiają na nieoczekiwane problemy. Prosta łącząca dwa punkty na mapie plącze się w nieskończoność. Tam gdzie pojawia się kokaina, szybko znajdują się kolejni amatorzy łatwego zarobku.

Kokaina napędza światową gospodarkę – twierdzi jeden z bohaterów. To diaboliczne twierdzenie ma w sobie sporo racji. Jest to jednak nie tyle napędzanie gospodarki, co karmienie toczącej świat zarazy, dające okazje do zarobków afrykańskim ekstremistom, arabskim terrorystom i skorumpowanym policjantom.

Żadna ze stron transakcji nie wyjdzie z biznesu bez szwanku. Miliony euro wyzwalają najgorsze instynkty we wszystkich, którzy dotknęli przeklętego biznesu. Problemom Don Minu z ambitnym wnukiem w Kalabrii wtórują brutalne walki o władzę w meksykańskim Monterey. Lynwoodowie z Nowego Orleanu zapłacą krwią za ładunek warty milionów dolarów.

Ośmioodcinkowy serial na podstawie opowiadania Roberto Saviano jest dziełem Sterfano Sollima. Nie mogło trafić na większego eksperta. Sollima to autor świetnej „Suburry” i „Sicario 2” co doskonale czuć w pierwszych taktach „Zero Zero Zero”.

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 14 marca 2020 w seriale, seriale 2020

 

Tagi: , , , , ,

Rambo Last Blood

John Rambo zdemolował XX wiek. Zaczął od lokalsów w ksenofobicznej Ameryce, później poprzestawiał Wietnam i Afganistan. W XXI wiek wkroczył z opóźnieniem. Ale wkroczył. W 2008 roku zrobił birmańskim ekstremistom przysłowiową „Jesień Średniowiecza”. Zdawałoby się, że Rambo wykończył już wszystkich, poza politykami w Polsce i bankierami na świecie, rzecz jasna.

Jest 2019 rok. John Rambo hoduje konie, wywozi gnój z pola w swoim ranczerskim Fordzie. W przerwach wychowuje przybraną córkę i na wszelki wypadek ryje w ziemi korytarze pełne pułapek, bomb i ukrytej broni masowego rażenia. Nieco nierozważna Gabrielle pakuje się w tarapaty w meksykańskiej dyskotece. Wkurzony wujcio Johnny wyrusza z odsieczą. Raz jeszcze przedłuży Jesień Średniowiecza. Z dedykacją dla meksykańskiego gangu braci Martinez.

Od dłuższego czasu Sylvester Stallone straszy świat odejściem, produkując kolejne ostatnie części z cyklu. Nie wychodzi mu podobnie jak Stevenowi Tylerowi z Aerosmith i grupie Kiss (wszyscy od lat w ostatniej trasie). „Last Blood” to taki właśnie ostatni film z cyklu.

Tytuł sugeruje domknięcie serii tak zwaną „klamrą”. Klamrą jest ostatnia krew przelana podobnie jak ta pierwsza po tym, gdy wujcia Rambo ktoś porządnie zdenerwuje. Stallone nie sili się na modny egzystencjalizm czy przemyślenia o naturze ludzkości – tych wrzucił trochę do serii Rocky, udowadniając że jak chce to jest mężczyzną wrażliwym na piękno i przemijanie.

Rambo jest ponad to. Jucha leje się galonami, truchła wrogów padają dziesiątkami rażone bronią białą, legendarnym łukiem i bazooką. Sylwestrowi zachciało się też praktyk rodem z azteckich obrzędów, dzięki czemu „Last Blood” zamyka z przytupem.

Ale z tym zamykaniem zaczekajmy. Rambo ma jeszcze trochę do zrobienia na tym świecie. Ma tylko 73 lata i wciąż mógłby zrobić niezłą zadymę w polskim ZUS-ie.

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 17 lutego 2020 w kino 2020

 

Tagi: , , ,

Narcos – season 03

Umarł król, niech żyją królowie. Po rozsypaniu się imperium Pablo Escobara w 1993 roku do głosu dochodzą jego najwięksi wrogowie. Gilberto i Miguel Rodriguez prowadzą lukratywny biznes dyskretnie. Rząd jest zadowolony po wieloletniej wojnie z Escobarem. Na miejscu pozostał agent Javier Peña, samotnie kontynuując robotę DEA. On jeden zdaje się dostrzegać jak rodzi się nowa hydra.

Chociaż w trzecim sezonie Narcos z oczywistych względów brakuje głównego showmana, serial nadal trzyma w napięciu.

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 20 września 2019 w seriale, seriale 2019

 

Tagi: , , , ,

Sicario 2: Day of the Soldado

How would you define terrorism? The current definition is, “Any individual or group that uses violence to achieve political goal.” The administration believes that the drug cartels fit that definition

Bezpardonowa wojna z meksykańskimi kartelami rozgorzeje na nowo. Mat Graver (Josh Brolin), człowiek od brudnej roboty amerykańskiego rządu po raz kolejny ma stać się karzącą pięścią Ameryki. Zadaniem Gravera jest wywołanie wewnętrznej wojny między kartelami. Zapalnikiem ma być Alejandro (Benicio del Toro), potajemnie rzucony na meksykańskie bezdroża.

Po fenomenalnym „Sicario” Denisa Villenevue, przyszedł czas na dzieło w reżyserii Stefano Sollimy. Wybór Włocha to nie przypadek, bo kto jeśli nie autor seriali „Gomorra” i „Suburra” mógłby nadać sequelowi „Sicario” odpowiednio złowrogiej ciężkości. Scenariuszem raz jeszcze zajął się Taylor Sheridan.

„Jedynka” była wciskającym w fotel, brutalnym kinem akcji. „Day of the Soldado”, choć jakościowo na najwyższym poziomie, podzieliło los większości „Dwójek” hollywoodzkich produkcji – zabrakło powiewu świeżości i oryginalności reżyserskiego wejrzenia w gatunek, który od lat obrósł tysiącem filmów o mafiach, kartelach i sprawiedliwej karze. Trochę szkoda, bo udział w projekcie utalentowanego Stefano Sollimy mógł zaowocować europejskim spojrzeniem i powiewem świeżości.

„Sicario 2”, chociaż nie dorównuje swojemu protoplaście, to kawał porządnego kina akcji.

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 26 grudnia 2018 w kino 2018

 

Tagi: , , ,

Le Serpent Aux Mille Coupures (Tysiąc cięć)

Przedstawiciel kolumbijskiego kartelu jedzie na spotkanie z francuską macką europejskiej mafii narkotykowej. Potajemne spotkanie na bezdrożach francuskiej prowincji nieoczekiwanie zmienia się w jatkę. Tajemniczy hitman „motocyklista” uruchamia ciąg zdarzeń, które zmienią wiejską okolicę w pole bitwy.

Do Francji przyjeżdzają kolejni dwaj wysłannicy kartelu: prawnik, którego zadaniem jest odwalenie roboty papierkowej. Ten drugi, azjata nazywający siebie „Tod”, ma mniej subtelne zadanie. Musi ustalić co stało się na drodze do winnicy. I wymierzyć karę. Jego ulubioną jest „tysiąc cięć” – stara chińska metoda zadawania bólu bez końca.

Mroczny francuski kryminał powtarza mantrę kina sensacyjnego. Jest zbrodnia, musi być kara. Autorom „Tysiąca cięć” udało się stworzyć film przykuwający uwagę.

Niedoprecyzowana rola „motocyklisty” w rozgrywkach narkotykowego kartelu i jego niejednoznaczna postawa moralna ciekawi. Psychopata Tod (Terence Yin) wnosi nową jakość do roli czarnego charakteru. Wątki poboczne urozmaicają fabułę o problem rasizmu we Francji. Drugoplanowa rola i twarz Pascala Greggory przywodzi na myśl starsze kino francuskie.

„Le serpent…” nie dosięga do poziomu kultowych francuskich kryminałów z lat siedemdziesiątych, ale wybija się pośród dziesiątek nijakich filmów akcji.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 25 września 2018 w kino 2018

 

Tagi: , ,