Przesunięte przedmioty na ganku. Złamane gałązki krzaków w ogrodzeniu. Czasem przeczucie bycia obserwowanym. Przez kogoś po drugiej stronie okna.Po
Czasem zdumiewający odcisk obcego buta we własnym ogródku.
Nieznaczne zmiany w salonie, zupełnie jakby ktoś tu był i ruszał bibeloty stojące na pianinie. Oglądał zdjęcia w ramkach. Zaglądał do szuflad… nie, to niedorzeczne. Przecież nie ma śladów włamania, nic nie zginęło. No i okolica jest taka spokojna.
Scenariusz powtarza się często. Podobnie jak późniejszy akt napaści: wyczuwalna obecność kogoś w sypialni. Ostre światło latarki skierowane w twarz śpiącej osoby. Ledwie dostrzegalna sylwetka intruza rozpływającego się w ciemności. Twarz zamaskowana narciarską kominiarką.
„Golden State Killer” terroryzował Kalifornię przez ponad dwanaście lat. Niezidentyfikowany. Nieuchwytny. Całkowicie bezkarny, chociaż latami beztrosko pozostawiał dziesiątki dowodów na miejscu zbrodni. I niespotykanie bezczelny w swoim fachu.
Sprawcy napaści i gwałtów kierują się zazwyczaj tym samym modus operandi – działają w miejscu przez siebie oswojonym, odosobnionym jak podmiejski las czy rzadko uczęszczana uliczka w dzielnicy o złej reputacji. „Golden State Killer” uderzał tam, gdzie człowiek czuje się najbezpieczniej: w swoim domu, za zamkniętymi drzwiami, we własnym ciepłym łóżku.
Zanim Michelle McNamara zajęła się tą sprawą, w policyjnych aktach istniało kilku napastników działających na terenie północnej Kalifornii. Wynalezienie metody odczytu DNA i postęp nauki złączył ich w jedną osobę.
Osobnik nazywany później „Golden State Killer” zaczął od złodziejskiego abecadła. Od kwietnia 1974 do grudnia 1975 w kalifornijskim Visalia dokonał 120 włamań. „Visalia Ransacker” nie był zwykłym złodziejem. Włamywał się do domów, żeby myszkować w rzeczach osobistych i damskiej bieliźnie. Dewastował wnętrza kradnąc z nich jedynie drobne przedmioty. W listopadzie ’75 zabił po raz pierwszy. Ofiarą był uniwersytecki profesor, który słysząc podejrzane dźwięki w garażu, stanął oko w oko z włamywaczem.
W latach 1976 – 79 w rejonie Sacramento nastąpiło pięćdziesiąt jeden identycznych nocnych napaści na przebywające samotnie w domu młode kobiety. Gwałciciel nie spieszył się. Aktowi przemocy towarzyszyło beztroskie myszkowanie w domu, przekąski w kuchni i długie minuty psychicznego pastwienia się nad związanymi ofiarami. „East Area Rapist” („EAR”) jak go ochrzczono, zaczął w Rancho Cordova i Carmichael, z czasem przenosząc się także w inne miejsca. Wybierał skrajne domy na ulicach z dogodną drogą ucieczki. Parkował nieopodal, korzystając z miejsc nie wzbudzających podejrzeń. Z domów ofiar wychodził bez pośpiechu, rozpływając się w ciemności.
Drugiego lutego 1978 roku w trakcie nocnej eskapady przestępca przypadkowo natknął się na Briana i Katie Maggiore. Para została zastrzelona prawdopodobnie po bezpośredniej konfrontacji z „EAR”-em.
Skala działań gwałciciela sterroryzowała Sacramento. Młode kobiety nie wychodziły z domów bez obstawy. Wieczorami beztroskie amerykańskie przedmieścia stawały się twierdzami z zamkniętymi na głucho oknami i patrolami obywatelskimi. O sprawie zrobiło się głośno w prasie. Bezradna lokalna policja organizowała spotkania z lokalnymi społecznościami, ucząc mieszkańców jak uchronić się przed atakiem. Gwałciciel musiał także brać w nich udział, bo jedno ze spotkań zainspirowało go do kolejnego kroku w mrok.
W październiku 1979 roku doszło do kilku morderstw w rejonie Santa Barbara. Zabójstwa par przez lata przypisywano innemu seryjnemu mordercy (Richard Ramirez „The Night Stalker”). Dopiero rozwój badań DNA i utworzenie baz danych z genomami pozwoliło porównać dowody. Rezultat otrzymany w 2001 roku był oszałamiający. Dziesięć morderstw z lat 1979-86 przypisywane początkowo Ramirezowi okazało się być dziełem innego gwałciciela, nazwanego „Original Night Stalker”. W stu procentach był nim osobnik wcześniej znany jako „Visalia Ransacker” i „East Area Rapist”.
Przestępca zdawał się być zawsze o krok przed wymiarem sprawiedliwości. W latach siedemdziesiątych dbał wyłącznie o maskę na twarzy i rękawiczki, pozostawiając na ofiarach obfite próbki własnego DNA. Gwałt i morderstwo Janelle Cruz w hrabstwie Orange 4 maja 1986 roku okazały się ostatnią zbrodnią seryjnego mordercy. Zanim po latach bezsprzecznie przypisano ten czyn do „East Area Repist”, szeryf okręgu Santa Barbara wiązał go z innym podejrzanym.
Pomimo posiadania ogromnej ilości dowodów z miejsc zbrodni „Original Night Stalker” pozostawał nieuchwytny przez dekady. Po roku 1986 ataki ustały. Z czasem lokalne społeczności odetchnęły, policja zajęła się ściganiem innych zwyrodnialców a pudła z dowodami trafiły do lokalnych archiwów.
Seryjny morderca pozostałby niechwytny na zawsze gdyby nie pasja pewnej kobiety. Michelle McNamara od zawsze pociągały zagadki kryminalne. Jej blog, w którym opisywała nierozwiązane i zakurzone sprawy sprzed lat rozpalał wyobraźnię licznych fanów. Wśród innych fascynujących ją spraw McNamara zaczęła badać serie podobnych zbrodni w Kalifornii. Z czasem jej kompulsywne śledztwo stało się jedynym zajęciem w życiu. Choć nie była związana z żadną formacją policyjną, jej obsesja i „nos” do rozwiązywania zagadek przyniósł niespodziewane rezultaty. Modus operandi „EARa” pasował jak ulał do „Original Night Stalkera” a zakres materiału porównawczego znacznie się powiększył. McNamara wciągnęła w wir prywatnego śledztwa byłych policjantów. Wielu z nich, choć na emeryturze – z zacięciem wróciło do namierzania groźnego przestępcy sprzed lat.
Wraz z upowszechnianiem się wiedzy o DNA wzrosła nadzieja na odgrzebanie starych spraw. Niestety próbki DNA nie pasowały do żadnego rekordu z przepaścistej bazy próbek przestępców skazanych w stanie Kalifornia. Przełomowy okazał się rok 2018, w którym śledczy zdecydowali się złamać tabu prywatności, w jakim dotychczas były zanurzone internetowe bazy danych próbek DNA. Moda odszukiwania własnych korzeni okazała się zgubna dla mordercy z Sacramento. Wgranie próbek z gwałtu w Ventura County zidentyfikowało 10-20 krewnych z bazy, czego rezultatem było dotarcie do podejrzanego.
Wytypowany emerytowany mechanik samochodowy doskonale orientował się w zamiarach policji, perfekcyjnie unikając pobrania próbek DNA. Zdobyta podstępnie próbka z klamki samochodowej podejrzanego a później z pozostawionych śmieci potwierdziła zgodność.
24 kwietnia 2018 roku został zatrzymany 72-letni Joseph James DeAngelo. Opinię publiczną zszokowała profesja „Golden State Killer’a”, który okazał się być ex oficerem policji w Exeter, mieście położonym w rejonie działania nieuchwytnego gwałciciela – mordercy.
Michelle McNamara nie doczekała rozwiązania sprawy, która stała się jej największym życiowym dziełem. Golder State Killer został zatrzymany prawie dokładnie dwa lata po jej śmierci.
„I’ll be gone in the dark” to publikacja niedokończonej książki McNamary. Tam gdzie autorka nie dokończyła rozdziału, treść została uzupełniona licznymi materiałami i notatkami jakie zgromadziła przez lata podążaniem śladem seryjnego mordercy.