RSS

Archiwa tagu: komunizm

Nieświadomi (serial)

Rok 1989. Stary świat chwieje się w posadach. Kolejne kraje socjalistyczne odłączają się od sowieckiego bloku.

Aksamitna rewolucja to dla Czechosłowacji czas miękkiego, pokojowego zakończenia rządów komunistycznych.

Ale czy proces ten rzeczywiście odbywa się pokojowo a stary reżim oddaje kraj bez walki?

Maria i Viktor wracają do Pragi z emigracji. Ona – wybitna skrzypaczka porzuca karierę w Londynie podążając za nim – czołowym opozycjoniście. Do walącej się Czechosłowacji wzywa Viktora obowiązek walki o ojczyznę. Powrót pary nie umyka uwadze służb specjalnych.

Jeśli jest coś co kraje Europy Środkowo – Wschodniej mają do zaprezentowaniu światu to z pewnością fascynujące opowieści o zbrodniczych reżimach i niejawnych metodach służb bezpieczeństwa. „Nieświadomi” to udana produkcja tego typu. No i te socjalistyczne klimaty wnętrz – „to se ne vrati”  🙂

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 28 grudnia 2021 w seriale, seriale 2021

 

Tagi: , , , , ,

1983

W 1983 roku kiedy stary system chwiał się w posadach, terroryści dokonali serii spektakularnych zamachów.

Władza ludowa „zwarła szeregi”, społeczny ruch Solidarność został zduszony w zarodku a prowodyrzy społecznie napiętnowani.

Polska pozostała „ludowa”, stała liczącą się światową potęgą i czysto teoretycznie ale uniezależniła się od wschodniego sąsiada

Zimna wojna trwa w najlepsze. Otuleni dobrobytem Polacy nie próbują się już buntować. Władzy grozi jedynie niesforna młodzież. „Lekka brygada” to tajemnicza organizacja dokonująca zamachy na przedstawicieli państwa.

Rok 2003. Ambitny student i stary policyjny wyga odkrywają spisek, którego tłem są wydarzenia sprzed dwudziestu lat.

Pierwsza polska produkcja dla Netflixa to serial nierówny. Fajny pomysł, momentami słaby scenariusz i sporo rozczarowań na poziomie scenografii. Wykorzystana nostalgia do PRL-u przyniosła serialowi humorystyczne zestawienia: milicja uzbrojona w nowoczesne karabinki maszynowe na akcję jedzie „Nyską”. Dzieci podróżują „Ogórkiem” radośnie pykając na polskim smartfonie „Ważka” XD.

„1983” nie stał się międzynarodowym hitem Netflixa, popularność zyskując w kilku przedziwnych krajach, np. w Wietnamie :D. Koniec sezonu wyraźnie wskazuje na apetyty twórców – ledwie maźnięte wątki, których nie uda się już pewnie pokazać – póki co nie słuchać o kolejnych sezonach.

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 5 kwietnia 2021 w kino 2021, seriale, seriale 2021

 

Tagi: , , , , , ,

Wysoka dziewczyna

Historia dwóch kobiet rozjechanych historią. Iya, z racji nieprzeciętnego wzrostu zwana „Tyczką”, mieszka z synkiem w komunalnym mieszkaniu jednej z tych leningradzkich kamienic, której udało się nie paść pod bombami. Jest 1945 rok, opary wojny jeszcze wiszą w powietrzu.

Z frontu wraca Masza. Dziewczyna przeszła szlak bojowy Armii Czerwonej do Berlina. Jest głodna wrażeń, pragnie czerpać z życia pełnymi garściami.

Tyczkę i Maszę łączy dawna przyjaźń. Wspólnie dzielą los ocalałych z wojennej pożogi. W każdej z nich ciężkie czasy pozostawiły trwały ślad, który nie pozwala zapomnieć o przeszłości.

„Wysoka dziewczyna” powstała na podstawie głośnej powieści białoruskiej noblistki Swietłany Aleksijewicz („Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”). To film o historii, ale nie ma w nim nic z heroizmu radzieckich żołnierzy. Weterani wojenni to zaledwie tło do esencji wojny – kobiet poharatanych zewnętrznie, ale nieuleczalne blizny noszących wewnątrz siebie.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 27 listopada 2020 w kino 2020

 

Tagi: , , , ,

Dżentelmen w Moskwie – Amor Towles

Subtelnie tkana, fascynująca opowieść o losach człowieka, którego sowiecki system represji niechcący pozostawił na marginesie historii.

Hrabia Aleksander Ilicz Rostow, kawaler Orderu Św. Andrzeja, prezes Jockey Clubu zajmuje przestronny apartament w pełnym splendoru hotelu Metropol. Ten bywalec światowej socjety pisze o jeden wiersz za dużo. Karą jest pozbawienie go wygód i skazanie na dożywocie w pokoiku na hotelowym poddaszu. Kara paradoksalnie oszczędza hrabiemu szybkiego rozstrzelania z rąk bolszewickich siepaczy.

Pozbawiony wizyt w operze, zagranicznych wojaży i wykwintnego towarzystwa Rostow kreuje swój własny świat w granicach pokrytego patyną gmaszyska. Pomogą mu w tym zanikający gatunek ludzi w sowieckim sojuzie – genialny kucharz Emil, dawna aktorka Anna i pamiętający dawne czasy kelner Andriej. No i napędzająca wszystko swoją niezmierzoną energią mała Nina.

Amor Towles stworzył opowieść bajkową, jaka nie mogłaby spełnić się nigdy w okrutnych czasach sowieckiego totalitaryzmu.

Niespotykanie optymistyczna historia dżentelmena w czarnych czasach troglodytów jest majstersztykiem i lekturą, po którą można z przyjemnością sięgnąć ponownie.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 26 października 2020 w literatura 2020

 

Tagi: , , ,

Wysiedleni. Akcja Wisła 1947 – Krzysztof Ziemiec

28 marca 1947 roku ukraińska sotnia „Chrina” urządziła zasadzkę, w której zginął generał Karol Świerczewski.

28 kwietnia 1947 o świcie rozpoczęto akcję „Wisła”. Akcję, która za śmierć generała wymierzała zbiorową odpowiedzialność lokalnej ludności ukraińskiej. Z okolic południowo-wschodniej Polski wywieziono w ciągu trzech miesięcy około 140 tysięcy ludzi. Śmierć Świerczewskiego była pretekstem, a sama akcja – brutalna i gwałtowna – starannie zaplanowanym oczyszczeniem nowego polskiego pogranicza z elementu podejrzanego.

Krzysztof Ziemiec pieczołowicie zebrał wspomnienia ostatnich żywych światków tamtych lat. Dziś rozrzuceni od Pomorza Zachodniego po Mazury są ostatnim poruszającym świadectwem bogatej kultury Bieszczad – Łemków, Bojków a także prawosławnych Polaków i Ukraińców żyjących przez wieki w symbiozie. Zanim nie dopadła nas zaraza krwawego nacjonalizmu.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 25 grudnia 2019 w literatura 2019

 

Tagi: , , ,

Zimna Wojna

Historia trudnej miłości dwojga artystów. Wiktor Warski płynie z prądem czasu. Kompozytor i wrażliwiec na codzień jeździ po zapadłych dziurach zrujnowanej powojennej Polski w poszukiwaniu talentów, z których powstanie ludowy zespół pieśni i tańca „Mazurek”. Wśród dziesiątek kandydatów Warski zauważa Zulę – dziewczynę o podejrzanej przeszłości i fantastycznym głosie.

Magnetyczna znajomość żywiołowej młodej Zuli i powściągliwego Wiktora szybko zamienia się w gorący romans. W tle ich wielkiej miłości świat dzieli się na dwa wrogie obozy przedzielone Murem Berlińskim. Zespół „Mazurek” staje się propagandowym towarem eksportowym partii. Członkowie zespołu mają niepowtarzalną okazję wyrwania się z oków komunistycznego reżimu. Miłość bohaterów przeradza się w długą epopeję rozciągniętą w czasie i przestrzeni od Warszawy przez Berlin do Paryża i z powrotem.

„Zimna Wojna” to przede wszystkim skomplikowane uczucie dwojga ludzi, z których jedno dusi się w socjalistycznej pułapce podczas gdy drugie nie potrafi żyć bez Polski.

Film Pawlikowskiego ujęty w monochromatyczne barwy i ciasny kadr to potwierdzenie mistrzostwa reżysera w tworzeniu filmów z najwyższej półki. Doskonale wkomponowana muzyka nadaje opowieści swój rytm – od ludowych przyśpiewek i monumentalnych pieśni o Stalinie po jazzujące kompozycje w zadymionych kafejkach paryskiego Montmartre. Największą perłą filmu są jednak aktorzy: będący w szczytowej formie, doskonały w rolach outsiderów-wrażliwców Tomasz Kot i fantastycznie wtórująca mu Joanna Kulig.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 20 października 2018 w kino 2018

 

Tagi: , , , , ,

Ciemność w południe – Arthur Koestler

 

Błąd tkwi w samym systemie; może tkwi w założeniu, które wydawało mu się dotąd niepodlegające dyskusji, w którego imię poświęcił innych i sam stał się ofiarą: w założeniu, że cel uświęca środki. Właśnie to zdanie zabiło wielkie braterstwo Rewolucji i spowodowało, że wszyscy popadli w obłęd. Cóż to zapisał w dzienniku? „Wyrzuciliśmy za burtę wszelkie konwencje, jedyną naszą zasadą przewodnią jest konsekwentna logika; płyniemy bez balastu etycznego”.        Może w tym jest źródło zła? Może nie przystoi ludzkości płynąć bez balastu. Może sam rozsądek jest niedoskonałym kompasem, prowadzącym po tak krętym, zawiłym kursie, że cel traci się w końcu we mgle.

Może nastąpi teraz okres wielkiej ciemności.

Artur Koestler -autor dziś nieco zapomniany. Poliglota, dziennikarz. Zasymilowany na Węgrzech Żyd z pochodzenia w okresie międzywojennym zachłysnął się bolszewizmem. Został agentem Kominternu w Berlinie i zachwycał się nowym ustrojem radzieckim. Zaślepienie komunizmem było permanentne do tego stopnia, że Koestler legitymizował głód na Ukrainie jako element niezbędny do wykucia się nowej klasy. W 1933 roku oskarżony przez system i więziony oprzytomniał dostrzegając szaleństwo Wielkiej Czystki. Opuścił ZSRR dzięki wstawiennictwu znanych literatów.

Zło i okrucieństwo wrogów klasowych może zostać pokonane przez ludzi, którzy sami są jeszcze bardziej źli i okrutni. Ich zwycięstwo będzie stanowić ich usprawiedliwienie.

„Ciemność w południe” to największe dzieło Koestlera i swoista spowiedź umysłu skażonego utopią marksizmu. Opisuje Rubaszowa – do niedawna czołowego decydenta systemu, a obecnie więzionego bez realnych podstaw i przyczyn. Analiza psychologiczna Rubaszowa obnaża logikę Wielkiej Czystki i w unikalny sposób ukazuje mechanizmy prowadzące do niezrozumiałych dla człowieka Zachodu samooskarżeń w obliczu nieuchronnej kary śmierci.

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 16 grudnia 2017 w literatura 2017

 

Tagi: , , , ,

Czerwony Kapitan

czerwony-kapitanMroczne kino policyjne w wydaniu czesko – słowacko – polskim. Bratysława, rok 1992 – tuż przed ostateczną śmiercią Państwa o nazwie Czechosłowacja.

Krajobraz nadal przypomina ten sprzed upadku Muru Berlińskiego. Demoludy rozdarte są pomiędzy starym systemem a młodą demokracją. Po kilkudziesięciu latach bezkarnych rządów, na powierzchnię wypływają brudne sprawy wszelakich służb specjalnych.

Dwaj policjanci dostają na warsztat pochowanego w pośpiechu nieboszczyka. W jego głowie tkwi pokaźny gwóźdź a ślady na ciele wskazują na ofiarę przesłuchań STB, czechosłowackiej służby bezpieczeństwa. Dla starego „milicjanta” Burgera to tylko kolejny przypadek do odhaczenia. Młodszy Krauz (w tej roli gadający po czesku Maciej Stuhr) podchodzi do sprawy ambitniej, coraz mocniej zapadając się w bagno powiązań komunistycznych służb, Kościoła i wykluwającej się mafii.

Obiecujący scenariusz. Gorzej z wykonaniem.

„Czerwony Kapitan” jest ekranizacją powieści poczytnego słowackiego autora. Dominik Dan jest detektywem wydziału śledczego słowackiej policji i konsultantem ds. kryminalnych ministra spraw wewnętrznych. Niestety dobry scenariusz został położony realizacją z pogranicza „czeskiego filmu”. Nasi południowi sąsiedzi są świetni w kinie niepoważnym, przy ciężkich tematach brak im chyba wrodzonego czarnowidztwa i pesymizmu.

Temat, czas i miejsce akcji naturalnie przywodzi na myśl „Psy” Pasikowskiego. „Czerwony Kapitan” nie wytrzymuje tej konkurencji. W polskim filmie klimat był przytłaczający a bohaterowie żywcem wyjęci z przaśnych lat dziewięćdziesiątych. W słowackiej produkcji wszystko rozłazi się w szwach.

Akcja plącze się niemiłosiernie, szwarc charakterów trudno ogarnąć a sam Stuhr wypada nieprzekonująco. Richard Krauz wiedziony nieznaną bliżej widzowi motywacją, posiłkując  się równie enigmatyczną dedukcją miota się pośród wszelakich mocy piekielnych z Bratysławy rodem. Mrożące krew w żyłach sceny wypadają gorzej niż straszenie dzieci Rumburakiem.

Apogeum filmowego dramatu – w zamierzeniu twórców zdaje się majstersztyk kina akcji – doprowadza do łez. Niestety nie ze wzruszenia, ale z rozpaczy nad ujęciami, za które student filmówki wyleciałby na zbity pysk z uczelni. Po obejrzeniu kolejnej dynamicznej sceny nabiera się podejrzenia, że „Czerwony Kapitan” to jednak jakiś pastisz o wysublimowanym poczuciu humoru niedostępnym polskiemu widzowi.

Niestety, oni tak na serio.

ps.

Nie jest sztuką śmiać się ze śmiesznego skądinąd języka braci zza gór, ale byłoby chyba lepiej zostawić język oryginału zamiast silić się na polskie udźwiękowienie. Całość okraszona koszmarnym dubbingiem dodatkowo uprzykrza śledzenie akcji. Stuhr polski dubluje Stuhra słowackiego a reszta aktorów brzmi jak panowie Blekota, Mekota i Pekota.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 14 stycznia 2017 w kino 2017

 

Tagi: , , , , ,

Sprawa Tułajewa – Victor Serge

cci12102013_0000Wiktor Serge urodził się jako Wiktor Lwowicz Kibalczicz. To ciekawa choć dziś zupełnie zapomniana postać. Szczęśliwie dla polskiego czytelnika wydawnictwo W.A.B odkurzyło największe dzieło Victora Serge w serii „Nowy Kanon” przygotowanej przy współpracy z „The New York Review of Books”.

Rosja sowiecka w czasach wielkiego terroru. Społeczeństwo nie ma już w sobie fanatyzmu zmian z pierwszych lat rewolucji. Włodzimierz Ilicz odszedł, a z nim najstarsze struktury partii. Większość z małą pomocą NKWD. Panuje bieda, kraj popada w ruinę i pogrąża się w paszczy komunistycznego szaleństwa. Ludzie różnie reagują – jedni ślepo podążają za władzą inni pogrążają w coraz większej rozpaczy.

Romaszkin kupuje na targu stary rewolwer, ale nie ma siły go wykorzystać. Broń przypadkiem znajdzie się w rękach młodego sąsiada Romaszkina. Kostia korzysta z broni przez przypadek, spotykając znanego kacyka. Niesiony nagłym impulsem Kostia skupia swoje frustracje na towarzyszu Tułajewie, członku Komitetu Centralnego. Jedna kula na zaśnieżonej moskiewskiej ulicy uruchamia efekt domina. Władza wykorzystuje przypadkowe morderstwo do kolejnych czystek na szczycie. Rusza śledztwo, które powiąże towarzyszy z komunistycznych brygad na wojnie w Hiszpanii, agentów w Paryżu i najważniejszych oponentów Towarzysza Pierwszego Sekretarza (w powieści nazywanego „Szefem”). Wynikiem dochodzenia mogą być tylko kolejne aresztowania, tortury i procesy pod publiczkę. A na koniec oczywiście kula w łeb – wizytówka sowieckiej władzy.

Victor Serge, człowiek bez narodowości. Urodził się w Belgii w rodzinie rosyjskiego radykalisty zwalczającego carat terrorem. Zafascynowany rewolucją wziął w niej czynny udział. Kilkakrotnie więziony cudem uszedł szponom wielkiej czystki wyjeżdżając z Rosji. Przez lata tułał się po świecie. Za swój krytyczny stosunek do stalinowskiego reżimu i znajomość z Trockim musiał umykać przed radzieckimi agentami. W swojej powieści nadzwyczaj sugestywnie przedstawia mechanizmy wielkiego wielkiego terroru, w całym jego bezwzględnym spektrum.

„Sprawa Tułajewa” sięga do rdzenia sowieckiego piekła. Pod osnową powieści kryje się wnikliwa analiza rosyjskiego społeczeństwa, zniszczonego szaleństwem totalitaryzmu od podstaw aż po najwyższe stanowiska. Dziesięć rozdziałów przedstawia dziesięć osób, które przypadkowo lub nie, zaplątały się w koła zbrodniczej machiny śmierci. Lektura przygniata autentycznością i przygnębiającą atmosferą bezradności wobec wszechobecnej psychozy stalinizmu.

Sołżenicyn opisał istotę totalitaryzmu z pozycji więźnia Gułagu. Wasilij Grossmann widział Rosję oczami umęczonego szarego człowieka. Victor Serge to unikalna szansa zobaczenia tego kraju przez pryzmat kogoś, kto sam walczył z caratem wierząc w potęgę socjalizmu, a z czasem dojrzał w swoim dziele potwora.

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 19 grudnia 2016 w literatura 2016

 

Tagi: , , ,

Trumbo

TrumboBiografia wielkiego scenarzysty Hollywood z czasów, w których pomysł na film i suspens były ważniejsze niż post-procesowa obróbka komputerowa.

Dalton Trumbo był wziętym twórcą, gdy na skutek swoich przekonań i przewrotnego temperamentu trafił na „Czarną listę Hollywood” – listę wrogów narodu amerykańskiego, domniemanych zwolenników komunizmu.

W czasach Zimnej Wojny i paranoicznego strachu przed szpiegami, czasach prosperity senatora McCarthy’ego i J.E. Hoovera, znany z lewackich przekonań Trumbo stał się doskonałym celem do politycznej popisówki.

Odmawiając jednoznacznej negacji pytania: „Jesteś, lub byłeś członkiem partii komunistycznej?” został umieszczony na pierwszej liście, zwanej „The Hollywood Ten”. Kolejna zawierała już nie kilka, ale 151 nazwisk.

Zimnowojenną paranoję przypłacił prawie rocznym więzieniem i kilkunastoletnim wykluczeniem z zawodu. Upór, determinacja, a także wielki talent twórczy pozwoliły Daltonowi Trumbo pokonać system.

„Trumbo” szkicuje postać swojego bohatera w klasycznej biografii, ustawiając ramki akcji w jego najtrudniejszym momencie życia. Zderzenie oparów absurdu polityki z niezaprzeczalnym talentem scenarzysty obnaża przyziemność tej pierwszej. „Sztuka obroni się sama” – to kolejna prosta konstatacja filmu.

Miło jest zobaczyć Bryana Cranstona w kolejnej wymagającej roli. Dzięki niemu film nabiera rumieńców wynosząc się ponad wyidealizowaną biografią w amerykańskim stylu. W drugim tle Cranstonowi świetnie partneruje Helen Mirren, John Goodman i mistrzowsko grający Michael Stuhlbarg.

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 29 września 2016 w kino 2016

 

Tagi: , , , , , ,