Tajemnicze rozbłyski w morzu alarmują straż przybrzeżną w Oslo. Wkrótce w zatoce masowo zaczynają pojawiać się rozbitkowie. Policja ustala, że dziwnie ubrani przybysze to migranci z trzech epok: neolityczni jaskiniowcy, wikingowie i ludzie z XIX wieku.
Dwadzieścia lat później. Społeczeństwo Norwegii zmienia swoje oblicze. We współczesności przybysze asymilują się w rozmaity sposób – od całkowitego wchłonięcia przez XXI wiek po nagusów biegających po bezdrożach fiordów.
Policjant Lars Haaland prowadzi sprawę zabójstwa kobiety pochodzącej z epoki kamienia łupanego. Wspiera go świeżo upieczona policjantka – wiking. Pozornie prosta sprawa trans-temporalnych stręczycieli rozrasta się do rozmiarów przekraczających zasięg norweskiej policji.
Zwariowany „Beforeigners” to fantastyczny pomysł i świetne wykonanie. Norwegowie kolejny raz dowodzą, że intrygujące kino SF można stworzyć bez milionowych budżetów i rozbudowanej techniki komputerowej.
Serial ma potencjał na wiele sezonów i franczyzę na cały świat. Pomyśleć tylko, jak wyglądałaby polska edycja z wojami Chrobrego i spiskowcami z Powstania Listopadowego 🙂