Rosyjska produkcja z 2012 roku przedstawia skrawek nieznanej bliżej Europie historii Wschodu. Chanaty tatarskie i historia Złotej Ordy to ważny element powstania Rusi, z której po jakimś czasie powstanie carat Putina. Zanim Dymitr Doński podniósł głowę i postawił się dzikim plemionom z mongolskich stepów, Rusini płacili trybuty i faktycznie pozostawali wasalami tatarskich plemion.
Film ciekawie przedstawia obyczaje i klimat średniowiecznej Azji: surowe i dzikie zwyczaje potomków Czyngis Chana, brutalnż walkę o władzę, wiarę w zabobon.
Film traci swój klimat po wymieszaniu fabuły wątkami ruskimi. Uwaga widza kieruje się na „przygody” ruskiego cudotwórcy, Mongołów spychając do roli tła. Chwała twórcom za to, że nie próbowali jednak nachalnie promować rosyjskiego hartu ducha, z której wykuje się niczym stal wielki Sowietski Sojuz.
MAQLAtura 