RSS

Archiwa tagu: zagadka

Na noże

Dzień po 85 urodzinach, znany autor powieści kryminalnych zostaje znaleziony martwy w swoim pokoju martwy. Sprawę przejmuje detektyw Benoic Blanc (Daniel Craig).

W zamkniętym domu detektyw przesłuchuje kolejnych członków rodziny, prowadząc skomplikowaną grę, której rezultatem ma być odnalezienie mordercy.

Dzień po hucznej imprezie urodzinowej podejrzani są wszyscy członkowie rodziny. Każdy z nich ma motyw i każdy coś ukrywa.

Na porównanie do klasycznych powieści Agathy Christie nie trzeba długo czekać, analogia do „Morderstwa w Orient Expresie” jest oczywista. Filmowi Riana Andersona  („Breaking Bad„; „Looper„) udaje się  jednak uniknąć banału filmowej kalki.

Reżyser subtelnie wymyka się spod sztampy szacownego kryminalnego pierwowzoru przede wszystkim dzięki roli detektywa Blanca. Ten zdawałoby się nienagannie skrojony gentleman w gruncie rzeczy burzy porządek nobliwego domu a w jego zachowaniu jest coś bardziej plebejskiego niż bondowskiego XD.

Oczywiście to, że Blanc znajdzie mordercę i nie będzie to nikt, kogo można podejrzewać – mamy jak w banku. Koniec końców „Na noże” to przecież kolejna wariacja na temat prozy pani Christie 🙂

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 9 kwietnia 2021 w kino 2021

 

Tagi: , , ,

Ocaleni („Passengers” 2008)

Młoda psycholog Claire (Anne Hathaway) ma pomóc ofiarom katastrofy lotniczej. Garstka cudownie ocalałych zachowuje się dziwnie, a niektórzy z nich wkrótce znikają w niewyjaśnionych okolicznościach.

Sprawy zaczynają przybierać gorszy obrót, gdy Claire poznaje fakty niewygodne dla linii lotniczych, a związek z jedną z ofiar, Ericem (Patrick Wilson), wykracza daleko poza profesjonalną pomoc. Młoda pani psycholog czuje rosnącą presję, której źródeł upatruje w skrywanych po katastrofie niewygodnych faktach.

„Ocaleni” to film z rodzaju tych, których opis musi podlegać restrykcyjnej cenzurze. Oczywiście z uwagi na scenariusz, którego celem jest zaskoczenie widza. Dramat obyczajowy z elementami thrillera to wygodna szufladka, w której film początkowo dobrze się mieści.

Początkowo „grubo ciosany” i mdlący romantyczną naturą związku Erica i Claire zyskuje rumieńców wraz z końcem. Hollywoodzka metafizyka przypomina momentami tą z „Szóstego Zmysłu”. Ale przecież nie o głębszą myśl tu chodzi, ale o efekt „wow”, który sprawi że widz wyjdzie z kina przejęty.

 

 

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 11 listopada 2018 w kino 2018

 

Tagi: , , , , ,

Morderstwo w Orientexpressie

Klasyczna proza Agathy Christie. W trakcie podróży luksusowym pociągiem „Orient Express” dochodzi do zbrodni. Wśród pasażerów jest sławny Hercules Poirot.

Detektyw rozpoczyna śledztwo i każdy z pasażerów staje się podejrzanym.

Kto czytał, obejrzy z zaciekawieniem, ale i wiedzą „kto zabił”. Kto nie czytał, będzie mieć „fun”, ale ominie go magia prozy pani Agathy.

Orient Express roku 2017 to doskonale wykonane widowisko, wystylizowane stosownie do powieściowej epoki i wypełnione gwiazdami niczym domowy indyk z nadzieniem.

Johny Depp, Willem Dafoe, Judi Dench, Penelope Cruz, Michelle Pfeiffer i wreszcie Kenneth Branagh w roli Herculesa Poirot – wprost nie sposób znaleźć sceny bez aktora za milion dolarów.

A jednak „Morderstwo w Orient Expressie” nieco rozczarowuje. Początek niczym opowieść kina familijnego, fabuła prowadzona poprawnie, ale jakoś tak bez dreszczyku emocji… być może chęć stworzenia kolejnego blockbustera „pewniaka” zapędziło twórców w filmowy „kozi róg”.

Półka z przygodami belgijskiego detektywa jest długa. Spodziewajmy się zatem kolejnych pastelowych kryminałów.

 

 

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 8 stycznia 2018 w kino 2017

 

Tagi: , , ,

Mr. Holmes

mr_holmesAnglia, tuż po II wojnie światowej. Do wiejskiej posiadłości powraca emeryt Holmes. Ucieka od zgiełku Baker Street 221B, Deerstalkera* i podkoloryzowanych opowiadań Dr. Watsona.

Na miejscu oczekuje spokoju i swojej hodowli pszczół. Zastaje naburmuszoną gosposię z małym, wścibskim synkiem. Za sprawą tego ostatniego starzejący się Sherlock wraca myślami do ostatniej sprawy i ostatniej podróży.

„Mr. Holmes” nie rozwija się tak jakby spodziewali się tego zagorzali fani detektywa. W filmie nie zabraknie zagadki, ale kryminalne puzzle nie są tu najważniejsze. „Mr. Holmes” to opowieść o zwykłym człowieku. Opowieść o Sherlocku od  nieznanej dotychczas strony.

Ian McKellen stoi w jawnej opozycji do wszelakich super – Holmesów naszych czasów. Nie jest to dynamiczny zabijaka Robert Downey Jr. Nie jest to też nowoczesny Benedict Cumberbatch o ostrym jak brzytwa umyśle. Najstarszy z odtwórców roli genialnego detektywa ma jasno określoną strategię – pokazać swojego bohatera walczącego z najgorszym przeciwnikiem – własnym umysłem.

Zaniki pamięci i niedołężność zacierają w umyśle Holmesa przeszłość a on sam stara się przywyknąć do tego z godnością godną gentlemana. Do swoich ułomności podchodzi z dystansem, choć reżyser momentami puszcza do widza oko wplątując poważnego staruszka w komediowe sytuacje.

Bill Condon zadał sobie pytanie „jaki byłby Sherlock, gdyby dożył sędziwego wieku” i stara się na nie odpowiedzieć. Robi to w sposób wyważony i ujmujący, a sam film można określić nieco banalnie: wzruszającym. W tym przypadku to zaleta.

  • chodzi o charakterystyczną czapkę w stylu „Sherlocka Holmesa”
 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 15 stycznia 2016 w kino 2016

 

Tagi: , , , , ,

Sherlock – season 03

Sherlock season3Każdy z sezonów „miniserialu” Sherlock składa się z trzech odcinków, lecz jest w zasadzie trylogią fimów pełnometrażowych. Fabuła styka się, choć podobnie jak u Arthura Conan Doyle’a opowieści stanowią zamknięte dzieło.

W trzecim sezonie klamrą jest Mary Morstan, partnerka i wkrótce żona dr. Watsona. Ta niepozorna zdawać się mogło postać nadaje pewien niespodziewany kształt całemu mini sezonowi. Chociaż meritum każdego odcinka jest oczywiście intryga kryminalna, autorzy sporo miejsca poświęcają samym bohaterom. Z racji swojego romansu, ślubu i innych perypetii wyraźna jest tu postać dr. Watsona, ale także sam Sherlock niespodziewanie objawia się z bardziej „ludzką” twarzą. Pojawia się też czarny charakter na miarę naszych czasów – Charles Augustus Magnussen – potężniejszy niż archiwa STASI i KGB.

Tradycyjnie kolejne odcinki z iście angielskim poczuciem humoru biorą swe tytuły z prozy Conan Doyle’a choć nie pokrywają się z fabułą (oczywiście te także wzięte z dokonań ojca Sherlocka Holmesa): „The empty hearse” („Pusty karawan”), „The sign of Three” („Znak trzech”); „His Last Vow” („Jego ostatnia przysięga”).

Ostatnie momenty trzeciego sezonu zapowiadają (co nie będzie wielkim faux pas) kontynuację – już zapowiedziane kolejne dwa sezony.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 5 kwietnia 2015 w seriale

 

Tagi: , , , , ,

Sherlock – season 02

sherlockseason2Drugi sezon Sherlocka nie przynosi radykalnych zmian w stylistyce produkcji. Londyn nadal jest żywą metropolią XXI wieku – areną działań wielkich umysłów – zbrodniarza doskonałego Moriarty’ego i geniusza intelektu Sherlocka.

Para Cumberbatch – Freeman początkowo nieco egzotyczna dla widza, utarła się w pamięci i z przytupem realizuje kolejną porcję historii. Drugi sezon mocniej eksploatuje diaboliczną postać Jima Moriarty i jego perfekcyjnie zabójczego umysłu.

Ponownie krótka seria oznacza zaledwie trzy, choć znacząco długie odcinki. Każdy z nich nawiązuje do klasyki Conan Doyle’a. Smaczki oczywiste są dla rodowitych Londyńczyków lub przynajmniej dla native speakerów wyrosłych w angielskim uwielbieniu dla klasyki literatury. Niestety nie są już tak przejrzyste dla nas. Warto poświęcić im chwilę, łapiąc przynętę twórców serii. Wybór tytułów nie jest przypadkiem, choć sporo w nim angielskiego humoru.

Jest więc nr 1: „A Scandal in Belgravia” – łatwy do rozszyfrowania odnośnik do podobnie nazwanego oryginału. Odcinek drugi: „The Hounds of Baskerville” zdaje się być oczywisty (ale nie! jest tym samym tytułem co oryginał z 1902 roku). I wreszcie season finale – „The Reichenbach Fall” historią przypominający do „The Final Problem” – noweli umieszczonej w zbiorze „Memoirs o S.H.”. Oczywiście tytuł jest dygresją innej historii związanej z prozą Doyle’a 🙂

Dygresji i nawiązań jest multum, część zapewne czytelna wyłącznie dla wiernych fanów oryginału.

„Sherlock” zachował ciekawy klimat – mieszaninę imperialnej klasyki i żywiołem współczesnej metropolii. Tak powinno wyglądać wyciąganie trupa z szafy – na luzie, z humorem, a przede wszystkim z pomysłem.

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 10 marca 2015 w seriale

 

Tagi: , , ,