Zaskakująca produkcja z Islandii.
Policjanci Bussi i Hordur ścigają demonicznego terrorystę Rikkiego. Bussi i Hordur nie przepadają za sobą konkurując o miano najlepszego gliny w Rejkiawiku. Zmuszeni do współpracy odkrywają przed sobą swoje prawdziwe oblicze nawiązując … gorący romans.
Klasyczna w formie policyjna komedia stawia wszystko na opak. Przez pierwsze kilka minut wszystko się zgadza – dobry glina, zły glina, glina pijący i glina perfekcjonista. Islandczycy szybko pokazują jakie mają intencje śmieszkując ze wszystkiego i wszystkich. Nie oszczędzają nie tylko hollywoodzkich klasyków ale i bezpardonowo drwią z zaangażowanego kina społecznego.
„Cop Secret” wychodzi z hermetycznego kina spod znaku LGBT z mocnym pierd..ciem. Islandczycy mają jaja XD łącząc policyjną komedię z gejowskim romansem. Akcja pełna absurdów i wyolbrzymień jest sztampowa i do bólu przewidywalna, ale nie o scenariuszowe zaskoczenia tu chodzi.