
Po blitzkriegu 1939 roku Lwów przypadł w udziale Związkowi Radzieckiemu.Wg spisu ludności z lat trzydziestych mieszkało tu ponad 300 tysięcy Żydów.
Inne źródła podają, że po zajęcia miasta przez Niemców było ich około 160 tysięcy. Eksterminacja hitlerowców była metodyczna i skuteczna. Miasto ogłoszono „judenfrei”, Po wojnie doliczono się około 200 osób (inne źródła: 700).
Dzieło Hitlerowców w pewnym stopniu wspierali Ukraińcy pod sztandarami Petlury, co ratowanie ludzi przed holokaustem czyniło nadzwyczaj trudnym.
W trakcie masowej eksterminacji setki uciekinierów umknęło do kanałów. Większość z nich zginęła w ciemności, przygnieciona fetorem, zimnem i brakiem pożywienia.
Dzieło Leopolda Sochy opisane w filmie Agnieszki Holland tym bardziej uznać trzeba za wyraz ponadprzeciętnej odwagi i wrażliwości.
Film dosyć wiernie oddaje to, co wcześniej opisali ci, którzy przetrwali ponad 14 miesięczny pobyt w kanałach. Ich codzienność – nie tylko w kontekście przetrwania w ciemnościach – jest oddana na ekranie w wielu wcieleniach. Jest tu więc miejsce na upodlenie i walkę o przetrwanie, ale też namiętności i śmiech. Doskonale wyszedł Robert Więckiewicz i to on głównie „robi film”. Być może nominacja do Oscara naiwnie zakładała drogę do sukcesu na miarę „Listy Schindlera” ale dobrze, że film obejrzano poza Polską.