Dwudziestoletni Galen mieszka z matką w starej rezydencji rodzinnej. Codzienność Galena wypełniają rytuały rodzinne: podwieczorek z mamą, wizyta u babci cierpiącej na zaniki pamięci, sezonowe prace w orzechowym sadzie.
Utrzymują się z rodzinnego majątku, którym w imieniu babki zarządza matka. Na swoją część spadku dybie ciotka Helen i jej cyniczna córka Jennifer.
W trakcie tradycyjnego wyjazdu do wiejskiego domku dojdzie do zdarzeń, które rozpoczną rodzinną katastrofę.
U Davida Vanna nie ma miejsca na letnie emocje. Tu wszystko wrze w tyglu rodzinnych animozji i słabo skrywanych emocji. W „Brudzie” Vann podąża śladami osuwającego się w obłęd Galena.
Krótkie, mocne, nie do ozobaczenia.