7 czerwca 1927 roku. Na Dworcu Głównym w Warszawie białoruski student Borys Kowerda strzela do radzieckiego ambasadora w Polsce, Piotra Wojkowa. Były uczeń rosyjskiego gimnazjum w Wilnie twierdzi, że zabójstwo komunistycznego posła to odwet za zamordowanie cara Mikołaja II.
Skąd w tym wszystkim nieustraszony Edward Popielski? Marek Krajewski ponownie wplata losy swojego bohatera w prawdziwe fakty historyczne.
Wysoko postawione osoby ze środowiska polskiego wywiadu nakazują Popielskiego wcielenie się w rolę korepetytora wileńskiego studenta Kowerdy. Biegłość w językach klasycznych to nie jedyna cecha, która zdecydowała o nominacji Popielskiego. „Łyssy” znany także z nienawiści do zwyrodnialców krzywdzących dzieci ma nakłonić zapalczywego Białorusina do zastrzelenia Wojkowa. Ten ostatni oskarżony jest o czyny lubieżne na córce innego dyplomaty. Co ciekawe, zabójstwo Wojkowa jest wygodne dla drugiej strony. Czerwona Rosja prowadzi skomplikowaną grę wywiadów, w której Popielski okaże się jedynie pionkiem.
Kolejna po „Dziewczynie o czterech palcach” powieść z cyklu Edward Popielski, w której prezentowane są początki kariery lwowskiego policjanta. Intryga wkomponowana w burzliwe lata dwudzieste trzyma w napięciu do ostatnich stron powieści, odkrywając kolejne karty z barwnego życiorysu „Łyssego”.