RSS

Pozdrowienia z Korei – Suki Kim

20 Gru

Suki_Kim_Pozdrowienia_z_KoreiKorea Północna pozostaje jednym z najmniej dostępnych miejsc na Ziemi. Odkąd „Zimna Wojna” podzieliła kraj na dwie strefy wpływów, rozcięte trzydziestym ósmym równoleżnikiem dwie części narodu koreańskiego żyją w całkowitej polaryzacji. Podczas gdy część południowa pod skrzydłami Ameryki stała się jednym z najprężniejszych technologicznie krajów na świecie z dynamiczną gospodarką, Północ wciąż pozostaje po ciemnej stronie Księżyca.

Suki Kim, dziennikarka z Nowego Jorku mająca koreańskie korzenie trafia do świeżo utworzonej szkoły dla wybrańców. Jak się w trakcie okazuje – szkoły – azylu dla prominenckich dzieci w czasie, gdy wszystkie szkoły wyższe w kraju zostają zamknięte a studenci skierowani do pomocy na budowach strategicznych dla reżimu inwestycji.

Niestety „Pozdrowienia z Korei” ma ograniczony zasięg widzenia. Kraj tak bardzo izoluje przybyszów z zewnątrz, że autorce książki nie udaje się przebić przez mur, jakim władze odgradza starannie wybranych wizytatorów zagranicznych. Suki Kim odwiedza ze swoimi studentami „perły Korei” – wzorcowe sady (w kraju cierpiącym powszechny głód), fabryki i pełną splendoru jedną stację metra w Pjongjang. Miejsca pełne uprzejmych i schludnych pracowników, przy okazji jakby pełne też pięknych młodych „strażniczek” w mundurach.

Skrawki codzienności jakie udaje się złapać autorce to jedynie kilka wychudzonych postaci przy drodze. Izolacjonizm Korei Północnej do perfekcji doszedł w maskowaniu biedy i zamordyzmu.

Jeśli jest coś, czego nie wiedzieliśmy o kolebce kimirsenizmu z powszechnie znanych źródeł, to raczej w sferze mentalnej Koreańczyków. Suki Kim przez wiele miesięcy przebywała ze swoimi studentami. Przyszła elita kraju widziana okiem Amerykanki jest kluczem do zrozumienia mentalności tubylców. Strach mieszający się z dumą, naiwne postrzeganie świata i egocentryzm szczelnie oplatają umysły studentów. Autorce udało się jednak kilkakrotnie przebić przez barierę cenzury i samokontroli i – choćby przez kilka sekund – spojrzeć w dusze tego biednego narodu.

Północna Korea fascynuje i przeraża. Dla człowieka Zachodu czymś niezrozumiałym jest spolegliwość społeczeństwa do swoich przywódców. Głodujące masy są zindoktrynowane do stopnia zupełnie niepojmowalnego dla reszty świata. Książka Suki Kim nie przyniesie ze sobą pikantnych sensacji o ich życiu. Pomoże jednak zrozumieć jak dalece udało się Kim Ir Senowi i Kim Dzong Il zmienić mentalność całego narodu.

 

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 20 grudnia 2015 w literatura 2015

 

Tagi: , , ,

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.