RSS

Dukaj – LÓD

27 Czer

Niełatwo jest czytać książki Dukaja. Zarówno z uwagi na styl jak i z powodu objętości. Już sama mnogość zagadnień – od matematyki, fizyki i logiki poprzez filozofię, religioznawstwo powoduje, że przez książkę brnie się mozolnie tak, aby nie uronić sensu słów. Dodajmy do tego potężną dawkę słowotwórstwa i stylizacji językowych. Otrzymujemy potwora, którego nie łatwo jest ujarzmić.

„Lód” miał być początkowo opowiadaniem, rozrósł się do prawie 1100 stron. Nie jest to jednak tysiąc stron, którą pochłania się w kilka dni, ale potężna dawka wiedzy wszelakiej.

O czym zatem jest ta książka? Błędem byłoby streszczenie jej do opisu „alternatywnej historii”. To podróż przez nową fizykę, która zmienia mentalnie ludzkość. Życie „pod lodem” jest inna bo wszystko „zamarza”. Nie fizycznie (choć to też) ale zamarzają charaktery, zamarza historia.

Genialne są koncepty ćmieczy, ćmieczki, ćmiatła i oćlepienia czy teslektryczności. Tego co wykluło się z umysłu autora nie sposób nawet sobie wyobrazić.Kolejnym zjawiskiem, powalającym w swej koncepcji jest sfera „żyjącego” lodu – lute, soroki, schodzenie po drogach mamutów – znowu terra incognita dla umysłu czytelnika. Wszystko podlane sosem matematyczno-logicznych wywodów czy opisów zjawisk z fizyki.

Dukaj przestudiował rzetelnie materiały źródłowe i jego styl nie tylko miesza się językowo z dziełami XIX literatury rosyjskiej i polskiej, ale w książce przewijają się historyczne koncepcje i cytaty.

Reasumując, Lód to książka doskonała choć ciężka w odbiorze. Tak jak w przypadku dobrej muzyki – po pierwszym czytaniu powinno się zajrzeć do niej kilka razy i posmakować detale.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 27 czerwca 2012 w literatura 2012

 

Tagi:

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.